Publiczność koncertu to nie tylko seniorzy, ale ludzie w różnym wieku. Licznie zgromadzeni krośniewiczanie i goście podziwiali kunszt muzyczny członków zespołu, ciekawe aranżacje piosenek, przysłuchiwali się tekstom – znanym i lubianym oraz nowym. ,,Harmonia na trzy czwarte z cicha rżnie”, do tego rytmiczne dźwięki kontrabasu, skrzypce, banjo i wokal Sylwestra Kozery – snuła się muzyczna opowieść o balu na Gnojnej, o historii Czarnej Mańki, o Felku Zdankiewiczu, o zdradzonym przestępcy Stachu, który z miłości zabił swoją Hankę, i o innych bohaterach warszawskich dzielnic. ,,Publyczność” słuchała, nuciła, a czasem – na prośbę szefa kapeli – ,,uzewnętrzniała się głosowo”. Z pewnością był to bardzo miły wieczór dla odbiorców koncertu.
Kapela Czerniakowska istnieje już prawie 50 lat. W 1968 roku założyli ją Sylwester Kozera i Stasiek Wielanek oraz Andrzej Ślusarz i Krzysztof Popielarz. Co prawda ich muzyczne drogi rozeszły się i z dawnego składu pozostał tylko Sylwester Kozera, a muzycy, którzy zajęli miejsce pozostałych członków, nie żyją aż tak długo, jak istnieje Kapela Czerniakowska, to trzeba przyznać, że reprezentują znakomity poziom muzyczny i potrafią doskonale oddać ducha podmiejskiej ballady. Zespół współpracuje również z raperami i wykonawcami hiphopowymi, nadając swoim nowym piosenkom zupełnie inny klimat. Jednak to, co stanowi o wartości Kapeli, z pewnością związane jest z duchem warszawskich zaułków i folklorem naszej stolicy.
![]() |
ZDJĘCIA |