„Wesoła wdówka” to historia Hanny Glawari, która wychodząc za mąż za bogatego bankiera, który po 8 dniach zmarł, z córki ubogiego dzierżawcy stała się wdową z milionami. Młoda, wolna i bogata jest adorowana przez wielu mężczyzn, choć sama nie ma złudzeń, że powodem takiego zachowania są jej pieniądze. Z tego tłumu wyłamuje się hrabia Daniło, który nie chce zostać uznany z łowcę posagów, tym bardziej że w przeszłości łączyło go z Hanną uczucie, i mimo że chciał poślubić ubogą pannę, spotkał się ze sprzeciwem rodziny. Honor nie pozwala mu teraz zbliżyć się do ukochanej i oświadcza, że nigdy nie wyzna jej miłości. Zaśpiewana wtedy przez bohaterów aria „Usta milczą, dusza śpiewa”, porusza publiczność w każdym spektaklu. W miarę rozwoju akcji Hanna wyznaje, że w testamencie jej zmarłego męża widnieje zapis, że w momencie ponownego zamążpójścia cały jej majątek przepada. Wiadomość ta drastycznie zmienia sytuację, wianuszek adoratorów znika, a hrabia Daniło czuje się uwolniony od brzemienia ożenku z bogatą wdową i prosi ukochaną o rękę, a powodem oświadczyn jest wyłącznie uczucie. Gdy Hanna dodaje, że całe jej bogactwo przepada, ale na rzecz drugiego męża, hrabia czuje się oszukany i znów zaczyna mieć wątpliwości. Jednak miłość okazuje się silniejsza. Libretto może niewyszukane, ale przecież ten gatunek sztuki scenicznej bazuje na muzyce, a perypetie bohaterów mają lekki, komediowy charakter i zawsze dobrze się kończą. Dzięki temu operetka wprawia widzów w pogodny nastrój, jest źródłem relaksu, dodaje optymizmu.
Spektakl był ucztą dla ducha– piękny śpiew i muzyka na żywo wykonywana przez orkiestrę teatru przysporzyły odbiorcom wielu wrażeń, które na długo będą zapamiętane. Ciekawostką jest fakt, że tytułową rolę z powodzeniem kreowała Aleksandra Wiwała z Kutna, tak więc wyjazd miał również wymiar lokalny, dając możliwość odczuwania ,,powiatowej” dumy krośniewiczanom obecnym na widowni.
W drodze powrotnej nie zabrakło rozmów na temat scenografii, aktorów, ich gry i teatralnych niespodzianek. Po zakończonych dyskusjach i wymianie wrażeń, żeby podróż się nie dłużyła, uczestnicy wycieczki zaczęli wspólnie śpiewać, korzystając z ostatnio zakupionych przez GCKSiR śpiewników. Śpiewały i usta, i dusza…
Wyjazd zorganizowany został w ramach projektu HALOKULTURA, co umożliwiło zakup tańszych biletów, a kolejny już w sobotę, 18 czerwca na rock-operę „Jesus Christ Superstar”.
 |
ZDJĘCIA |
