Autorka ,,Klimakterium…” inspirację do spektaklu znalazła w Los Angeles. Obejrzała wystawiany tam ,,Menopause The Musical” i przekonała się, jak bardzo potrzebne jest mówienie o problemach kobiet (również o tych wstydliwych), a z życia wiedziała, jak może to być zabawne. Była zachwycona tym, że twórcy amerykańskiego przedstawienia potrafili wykorzystać potencjał komediowy spraw, które mają w Polsce status tabu i mówić o nich nie wypada. Próbowała sprowadzić spektakl do Polski, ale starania się nie powiodły, więc postanowiła zlecić napisanie sztuki polskiemu twórcy, jednak i tego nie udało się zrealizować. Zabrała się więc do pracy sama. Przygotowała scenariusz i słowa kilku piosenek, napisanie kolejnych zleciła znakomitym tekściarzom – Arturowi Andrusowi, Marcinowi Wolskiemu, Jaromirowi Wroniszewskiemu, Magdzie Czapińskiej, Katarzynie Lengren. Resztę zrobiły aktorki pod kierunkiem reżysera. Tak to wokół menopauzalnych dolegliwości toczy się fabuła, która bawi odbiorców przez dwie godziny. Z problemów powszechnych, codziennych wyrósł teatralny fenomen.
Wspólnie z Elżbietą Jodłowską (Pamela) na kutnowskiej scenie wystąpiły Joanna Jeżewska (Krycha), Renata Zarębska (Malina) i Elżbieta Okupska (Zosia). Wszystkie reprezentują typy kobiet ,,zwyczajnych”, znanych widzom z sąsiedztwa, z pracy, z domu rodzinnego, same odbiorczynie mogą odnaleźć w nich siebie. Pamela przez całe życie walczy z nadwagą, Krycha jest związana z żonatym mężczyzną, Malina to niezadowolona z małżeństwa bizneswoman (a tylu przystojnych młodych mężczyzn jest dookoła!), natomiast Zosia wiecznie podejrzewa swojego Heniutka o zdradę. Wszystkie są w ,,tym” wieku, w którym trzeba zmagać się z ,,tymi” dolegliwościami i z życiem. Żeńska część widowni śmieje się z problemów, które przeżywa, przeżyła lub przeżywać będzie, natomiast męska cześć może poprzez żart dotrzeć do istoty sprawy, czyli zrozumienia menopauzalnych przypadłości, bo problemów okresu przekwitania związanych z płcią w żaden sposób porównać się nie da – parafrazując klasyka można by powiedzieć, że andropauza jest z Marsa, a menopauza z Wenus. Łączy nas śmiech…
,,Klimakterium…” to spektakl, który ma historię dłuższą niż trwa niejedna menopauza – od premiery w warszawskiej Rampie (listopad 2006r.) minęło już prawie 13 lat (a statystycznie okres klimakterium trwa lat 10!). Grany jest w tym czasie bez przerwy w całej Polsce (ponad 2200 spektakli!) i niezmiennie bawi. Doczekał się nawet teatralnej kontynuacji. W Kutnowskim Domu Kultury przedstawienie ,,Klimakterium, czyli menopauzy szał” zostanie zaprezentowane już 4 kwietnia, a na widowni zasiądzie znów wielu krośniewiczan, którzy po wyjściu z sali ustawili się w kolejce do kasy, by kupić bilet na kolejne przedstawienie.
![]() |
zdjęcia - KDK / Adam Pietrusiak FOTOGRAFIA |