Pomoc domowa to farsa autorstwa Marca Camolettiego w brawurowym przekładzie Bartosza Wierzbięty, twórcy znakomitych polskich dialogów do takich filmów animowanych, jak m.in. Shrek, Asterix i Obelix, Misja Kleopatra, Madagaskar, Sezon na misia czy Hotel Transylwania. Kto liczył na dobrą zabawę wynikającą z samej fabuły i dialogów, ten się nie zawiódł.
Jak to bywa w przypadku farsy, wydarzenia następowały po sobie błyskawicznie. Jeden dzień, jedna noc, a życiu jakby piękniej – cytat z piosenkizespołu Wilki jest kwintesencją treści. Małżonkowie znudzeni sobą poszukują wrażeń, chwytają się więc kłamstwa i zdrady, ale zaplanowany relaks z atrakcjami zostaje zburzony i wszystko przebiega inaczej niż oboje (osobno) planowali – podjęte decyzje stawiają ich w bardzo niezręcznej sytuacji wobec współmałżonka i pomocy domowej. W dodatku żeńskie i męskie antidotum na małżeńską nudę okazuje się mniej atrakcyjne niż na początku się wydawało, więc rankiem, po nocnych przejściach, nad którymi szczęśliwie zapanowała Nadia (też z własnym planem na wieczór, innym niż deklarowała pracodawcom), para widzi swój związek w zupełnie innym świetle, dostrzegając urok stabilizacji, a to co wcześniej wydawało się nudne, okazuje się walorem.
Atutem spektaklu była obsada, przede wszystkim ze względu na rolę Mariusza Wójcika jako Nadii, tytułowej pomocy domowej. Co prawda obecnie w polskich kabaretach roi się od mężczyzn w perukach, przyciasnych sweterkach lub niemodnych sukienkach, ale tym razem przebieranka nie była żenująca i wyszła na dobre przedstawieniu, dodając atrakcyjności i wzmacniając efekty komediowe, głównie za sprawą talentu Mariusza Wójcika.
Widzowie bawili się bardzo dobrze, więc wrócili zadowoleni, zrelaksowani i chętni do obejrzenia kolejnych komedii, bo Pomoc domowa to jedna z części serii spektakli dotyczących przygód Nadii. Najsłynniejszego przedstawienia autorstwa Camolettiego pt. Boing, boing krośniewiczanie jeszcze nie widzieli, nie znają też Dobrej zmiany – komedii wyreżyserowanej w Powszechnym, podobnie jak Pomoc domowa, przez Jakuba Przebindowskiego, który też jest autorem tekstu sztuki osadzonej w łódzkich realiach. Miejmy nadzieję, że nadchodzący rok przyniesie nowe możliwości korzystania z oferty profesjonalnych instytucji kultury, a i grupy teatralne GCKSiR również zaprezentują swoje nowe realizacje, bo praca wre…
